Sztandary

To nie jest tak że nic nie robię, że zniknełam...tylko dokumentacja moich poczynań jest dla mnie nie lada wyzwaniem... Z ostatnich moich ulubionych zajęć królują sztandary

 To styczniowe zlecenie, które tak szybko wyfrunęło że tylko te dwa zdjęcia zostały, potem sztandar strażacki

A druga strona w oczekiwaniu na postać którą robiła inna osoba

Koronki robione w tzw międzyczasie też odeszły nie obfocone-jak zwykle brak czasu i zabieganie. 

A co robi hafciarka w wolnym czasie? Wyszywa krzyżykami obrazek

( ale zdjęcie wrzucę jak już będzie coś widać!)

Taka jest prawda że łatwiej mi coś wyhaftować lub zrobić koronkę niż udokumentować to na blogu, należę do pokolenia które wychowywało się bez komputera....